Wyjazd integracyjny do Poznania!
Środa 11.10.23r. był dniem wyjątkowym, gdyż w ramach rehabilitacji społecznej, uczestniczyliśmy w wyjeździe integracyjnym pociągiem Intercity do Poznania. Naszym celem był przede wszystkim Stary Rynek. Pełni słonecznej pogody i pozytywnej energii o godz.10.25 przywitaliśmy Poznań. Spacerkiem przeszliśmy z dworca PKP na ulicę Półwiejską, gdzie obok pomnika starszego mężczyzny z rowerem i teczką -czekała na nas przewodnik pani Ewa. Pomnik ten, to Stary Marych, symbol poznańskiej gwary. Stanął tam na życzenie mieszkańców Poznania. Następnie przeszliśmy na Stary Rynek. Tętniąca życiem poznańska starówka wraz z pięknymi budynkami i urokliwymi zakątkami, to swoiste wspomnienie złotego wieku XVI – czasów prawdziwego rozkwitu miasta. Spacerując po pięknym Starym Rynku, pod przewodnictwem pani Ewy, mieliśmy okazję zobaczyć nie tylko renesansowy ratusz, ale i usłyszeć historię słynnych poznańskich trykających koziołków a przede wszystkim rozlegający się na cały rynek Poznania hejnał na wieży ratuszowej. Następnie każdy miał czas wolny na zakup pamiątek. Spacerując dalej urokliwymi uliczkami na ulicy Świętosławskiej, na szczególną uwagę zasługuje również jedna z najwspanialszych, renesansowych rezydencji magnackich w Polsce, czyli Pałac Górków. Parę kroków później przy ulicy Gołębiej zatrzymaliśmy się przed poznańską "farą", czyli Bazyliką Matki Bożej Nieustającej Pomocy, św. Marii Magdaleny i św. Stanisława Biskupa wzniesioną przez Jezuitów. Okazała fasada, to dopiero początek jej piękna. Wnętrze, to istna uczta dla oczu! Bogato zdobione, barokowe wnętrze dosłownie przygniata ilością i drobiazgowością szczegółów. Wychodząc z Bazyliki zatrzymaliśmy się na Placu Kolegiackim, drugim po Starym Rynku, dużym placu miejskim Poznania. Poza rozległą przestrzenią, na jego płycie znajduje się 12 metrowy obelisk – Zegar Historii, który ma przypominać dzieje poznańskiej kolegiaty. Ostatnim punktem na Placu Kolegiackim, o którym warto wspomnieć jest rzeźba poznańskich koziołków, która doskonale nadaje się na pamiątkowe zdjęcie, jakie mamy i My. Zwieńczeniem integracji było wydatkowanie treningu w pijalni czekolady "Wedel", gdzie każdy mógł zamówić sobie czekoladę, kawę czy też zrobić słodkie zakupy Wedel. Uraczeni tym, co widzieliśmy mogliśmy już pełni wrażeń wrócić na dworzec PKP, skąd odjechaliśmy w kierunku Uszyc.
